Charytatywność to ciężki obowiązek czy dobra zabawa?

Charytatywność to ciężki obowiązek czy dobra zabawa?
Napisany przez
Hanna Bielerzewska
Przeważnie przełom starego i nowego roku wiąże się z różnorodnymi akcjami charytatywnymi. Szlachetna Paczka, WOŚP, pojedyncze zbiórki, przekazywanie 1% z podatku. Należy przyznać, że społeczeństwo dojrzało już do etapu dzielenia się z innymi. Co chwilę słyszymy o spektakularnych akcjach – organizowanych indywidualnie przez różne fundacje jak i poprzez serwisy crowdfundingowe. Zatem, charytatywność to ciężki obowiązek czy dobra zabawa?

Coraz częściej pojawiają się także firmy, które angażują się w różne prospołeczne działania i potrafią na przestrzeni całego roku wziąć udział w kilku naprawdę ciekawych wydarzeniach.

Jak sprawić by pracownicy nie czuli się zmuszeni do pomagania?

Jedną z podstawowych zasad jest to, by udział w akcji charytatywnej był związany z realnym zaangażowaniem pracowników. Można to osiągnąć na kilka sposobów. – W pierwszej kolejności warto wybrać, co zespołowi jest bliższe: troska o środowisko, dzieci, zwierzęta, wykluczonych społecznie… Grup docelowych jest mnóstwo, grunt, żeby zaproponować załodze taką akcję, z którą będą czuli się emocjonalnie związani. Jeśli pozwala na to budżet i możliwości – można zdywersyfikować działania charytatywne i np. co kwartał organizować akcję na inny cel. W ubiegłym roku jednocześnie przeprowadziliśmy z sukcesem zbiórkę książek, sadziliśmy drzewa, zrobiliśmy dwie Szlachetne Paczki i zagraliśmy w charytatywnym turnieju piłki nożnej. Im więcej udanych akcji, tym i wola w zespole większa. Co ważne – nie można przesadzić. Nie pomożemy wszystkim, a pracownicy siłą rzeczy „uodpornią się” na kolejne, zbyt częste akcje – komentuje Joanna Sieradzka, PR Manager w Hicron, kierująca działaniami Employer Branding. Czasami pomysł narodzi się w głowie pracownika sam, bez niczyjej intencji – to prawdziwy skarb dla organizacji

Co wywołuje działania oddolne?

Tak właśnie stało się kilka miesięcy temu, kiedy do zespołu Employer Branding przyszedł jeden z konsultantów SAP i zaproponował, aby drużyna piłkarska Hicron wzięła udział w meczu charytatywnym, z którego dochód został przeznaczony na rzecz wsparcia leczenia malutkiej Ani dotkniętej nowotworem mózgu i powikłaniami wynikającymi z operacji neurochirurgicznej.

Co wywołało pracowniczą inicjatywę? – Historię Ani znam od dawna i mocno trzymam za nią kciuki przez jakiś czas pracowaliśmy z jej Tatą w jednej firmie. O samym turnieju dowiedziałem się z Facebooka. Od kilku lat grywamy amatorsko z chłopakami z pracy, więc żarówka w głowie zapaliła mi się momentalnie. Ze względu na zaangażowanie Hicron w przeróżne akcje dobroczynne naturalnym wydało się, by wystąpić w turnieju w pomarańczowych barwach.
Sebastian Wawrzyniak
konsultant SAP w Hicron

Na przykładzie tej historii dowiadujemy się, że kluczowym czynnikiem były dwie rzeczy: dobre intencje osoby zaangażowanej oraz fakt, że udzielone wsparcie wiązało się z rozrywką, a celem nie było zwycięstwo samo w sobie.

Kiedy pracownik wychodzi z inicjatywą, to ciężko jest zebrać środki czy przekonać firmę do udziału?

Zielone światło ze strony firmy było formalnością. Hicron od dawna angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne i sportowe. Problemem był termin. Tego samego dnia firma miała wystawić drużynę w Formoza Challenge, w której skład wchodziła część naszych piłkarzy. Dosłownie na tydzień przed imprezą ta została odwołana co umożliwiło nam wystawienie silniejszego składu.
Sebastian Wawrzyniak
konsultant SAP w Hicron

Okazuje się zatem, że pracownicy wiedzą, że mogą liczyć na wsparcie firmy w tego typu akcjach, ponieważ Hicron wielokrotnie udowadniał, że nie boi się uczestniczyć w akcjach charytatywnych.

Wartości dodatkowe?

Na przestrzeni ostatniego 1,5 roku dowiedzieliśmy się, że zespół Hicron jest wrażliwy społecznie. Udział w takich wydarzeniach jak:

– Hicronada – charytatywna Olimpiada dla pracowników Hicron, z której dochód wsparł trzy organizacje: Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, poznańska fundacja Głosem Zwierząt oraz fundacja na rzecz promocji kultury sportowej,

– zbiórka pluszowych misiów dla wrocławskiego pogotowia,

– cztery rodziny wsparte w ramach Szlachetnej Paczki (2016 i 2017),

– licytacja książek w ramach stowarzyszenia ABSL, z której zyski przekazano na Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci,

– firmowa zrzutka na pieluchy i środki higieniczne dla dzieci z Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci,

– sadzenie drzew we Wrocławiu w ramach akcji dotlenieni.org,

– czy chociażby mecz dla małej Ani, udowadniają wielkie serca załogantów Hicron, ale także to, że dla samej firmy udział w tych wszystkich działaniach ma wymierne korzyści związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu. Okazuje się, że dla samych pracowników tego typu akcje także niosą pozytywną wartość

Każda taka akcja pozwala nie tylko dodatkowo zintegrować się i rozerwać z dala od monitora, ale przede wszystkim wesprzeć potrzebujących. Sport to zdrowie – tutaj mogliśmy zadbać o swoje i Ani jednocześnie. Nasze wielkie, pomarańczowe serca aż rwą się do tego typu inicjatyw. – komentuje Sebastian Wawrzyniak.

Potrzebujesz rozwiązania zaprojektowanego dla ciebie?
Hanna Bielerzewska
PR Specialist, Hicron

Ta strona używa plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, zgadzasz się z naszą Polityką Prywatności.

Wyrażam zgodę