5 pytań, których NIE zadają kandydaci

Po rozmowie z rekruterem telefon milczy, nie wiemy jak prawidłowo przygotować zadanie kwalifikacyjne.. Czy wypada nam zadzwonić i zadać kilka pytań? Często rezygnujemy z tej możliwości, aby nie zostać uznanym za osobę natrętną. Czy słusznie? Dział HR Hicron przygotował 5 pytań, których najczęściej NIE zadają kandydaci.

Zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną to powód do radości: CV zostało zauważone i wybrane do dalszego etapu. Od tego momentu rozpoczyna się gra, w której stawką jest nowa praca. Jak podczas każdej rozgrywki, także tutaj pojawiają się wątpliwości. Hicron przygotował krótką instrukcję, która sprawdzi się nie tylko w przypadku informatyków. 

Pytanie 1: Szukam pracy, mój obecny szef o tym nie wie. Czy mogę prosić o niekontaktowanie się z moją firmą?

Sporadycznie zdarza się, że rekruterzy decydują się na weryfikację informacji zawartych w CV. Zazwyczaj jednak obecny szef nie wie o planach pracownika, taki telefon może więc spowodować spore zamieszanie. Co na to dział HR?

Rozumiemy, że poszukiwanie pracy w trakcie trwania umowy z inną firmą to delikatna kwestia. Dlatego prowadząc rekrutację nie kontaktujemy się z obecnym pracodawcą. Ewentualny telefon może zostać wykonany w dalszych etapach, jednak tylko po konsultacji z kandydatem. Dobrym sposobem jest także podkreślenie w CV aktualnego miejsca zatrudnienia: to dla rekrutera jasny sygnał, że kontakt mógłby wywołać niepożądane konsekwencje – mówi Marta Zerka, HR Specialist w Hicron.

Telefon lub mail z prośbą o weryfikację to rzadka praktyka. Głównie dlatego, że przy okazji rozstania górę mogłyby wziąć np. osobiste uprzedzenia do pracownika i szef mógłby wystawić niezbyt pochlebną opinię. Dlatego też działy HR najczęściej polegają na informacjach zdobytych podczas rozmów oraz zadań rekrutacyjnych.

Pytanie 2: Dostałem do wykonania zadanie, ale mam do niego kilka pytań. Czy mogę je zadać?

Zadania do wykonania są ważnym elementem rekrutacji, sprawdzającym konkretne umiejętności. Często podczas ich realizacji pojawiają się wątpliwości. Czy lepiej zrobić je tak, jak uważamy za stosowne, czy spytać się rekrutera?

Prośba o dodatkowe wyjaśnienia nie jest źle widziana: pytania pokazują, że kandydat przykłada wagę do prawidłowego wykonania zadania i nie boi się poprosić o pomoc, co szczególnie cenimy w przypadku stanowisk nastawionych na pracę zespołową. Zawsze warto rozwiać wątpliwości, ponieważ błędnie wykonane zadanie wyklucza z procesu rekrutacji – zaznacza Marta Zerka, HR Specialist z Hicron.

Pytanie 3: Jestem ciekaw, jakie benefity pozapłacowe oferuje firma. Mogę zapytać o to na rozmowie?

Praca, zwłaszcza w dużych firmach o rozbudowanej strukturze, często wiąże się z dodatkowymi korzyściami dla pracowników, a wachlarz tych świadczeń jest ogromny.

Pytanie o korzyści pozapłacowe kandydaci niesłusznie uznają za nietaktowne. Jednak te profity, np. w postaci prywatna opieka medyczna, karty sportowe, czy kursy językowe – to element pozytywnego wizerunku pracodawcy i ważny czynnik motywacyjny dla pracownika. Dlatego zawsze wspominamy o nich w ogłoszeniach rekrutacyjnych oraz na rozmowie kwalifikacyjnej – wyjaśnia Marta Zerka.

Pytanie 4: Miałem dostać odpowiedź wczoraj, a telefon milczy. Wypada zadzwonić do rekrutera?

„Odezwiemy się do Pani/Pana do końca tygodnia”-  to zdanie ustawia w głowie kandydata alarm na konkretny moment. Jeśli zależy nam na stanowisku, każde opóźnienie ze strony pracodawcy jest bardzo stresujące. Pojawia się wtedy pytanie: dzwonić do rekrutera, czy nie? Zainteresowanie postępami rekrutacji działa na korzyść kandydata, jednak ważne by zachować umiar. Liczne telefony i e-maile, zwłaszcza przed upływem terminu, mogą postawić osobę aplikującą w złym świetle.

Profesjonalnie przeprowadzony proces rekrutacji to najlepsza wizytówka firmy, dlatego rekruter powinien dotrzymywać ustalonych terminów. Jeśli telefon milczy – nie warto się stresować, ponieważ powody opóźnienia mogą często być prozaiczne: np.  osoba decyzyjna jest w delegacji. Dlatego warto dać firmie dodatkowo jeden-dwa dni na odpowiedź, a potem skontaktować się mailowo lub telefonicznie z działem HR – mówi Marta Zerka.

Pytanie 5: Nie dostałem pracy, ale i chciałbym wiedzieć dlaczego. Może zażądałem zbyt wysokiej stawki?

Odrzucenie kandydatury wiąże się z pytaniem: dlaczego? Po zakończeniu procesu rekrutacji warto spytać o przyczyny negatywnej decyzji. Dzięki temu kandydat ma możliwość otrzymania przydatnych informacji zwrotnych.

Jeśli kandydat zastanawia się, czy powodem odrzucenia aplikacji były zbyt wysokie wymagania finansowe – warto wprost zadać to pytanie. Może to pomóc przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia w przyszłości. Merytoryczna opinia pozwoli również rozwiać ewentualne wątpliwości i wyciągnąć wnioski na przyszłość – tłumaczy Marta Zerka.

Negocjacje finansowe często są uznawane za najtrudniejszą część procesu rekrutacji. Jeszcze przez spotkaniem kwalifikacyjnym warto ustalić tzw. „widełki finansowe”, w ramach których możemy negocjować. Co ważne – nie powinno się zmieniać podanych kwot. Kandydat, który na początku negocjacji podaje wyższą kwotę, potem zaś jest gotów zejść dużo poniżej pierwotnych oczekiwań daje sygnał, że w krótkim czasie niska płaca przestanie być dla niego satysfakcjonująca, a on sam zacznie rozglądać się za inną posadą.

Obecny rynek pracy jest postrzegany jako „rynek pracownika”, mimo tego znalezienie pracy nadal jest sztuką, a umiejętność radzenia sobie w procesie rekrutacji jest bezcenna. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, zawsze warto zadać pytanie osobie kontaktowej. Dzięki temu jako kandydat będziemy mogli świadomie podjąć decyzje związane z zatrudnieniem i uniknąć ewentualnych nieporozumień. 

Ta strona używa plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, zgadzasz się z naszą Polityką Prywatności.

Wyrażam zgodę